Ulubiony inżynier Hitlera... - Ferdinand Porsche

 Zapewne znacie markę Porsche. Nie trzeba być tutaj miłośnikiem motoryzacji, by choć co nieco orientować się w jej temacie. Produkuje ona luksusowe samochody sportowe jak i osobowe. Mało kto jednak wie jak ona powstała i kto był jej założycielem.


Wszelkie wątpliwości z pewnością rozwieje książka Karla Ludvigsena pod tytułem "Ferdinand Porsche. Ulubiony inżynier Hitlera". Publikacja ta poświęcona jest legendarnemu konstruktorowi, który wielokrotnie zajmował się projektowaniem różnego rodzaju pojazdów dla wojska. Jego wiedza była cenna także dla samego Hitlera. Często zwracał się on do mężczyzny, gdyż wiedział, że może przysłużyć się on do jego zwycięstwa.

Książka podzielona jest na 18 rozdziałów, z których każdy opisuje inne osiągnięcia i wydarzenia z życia Ferdinanda. Wszystkie z nich są naprawdę ciekawe i zrozumiałe. Myślę, że nie powinno być problemu z przyswojeniem jej treści nawet dla tych, którzy nie do końca znają się na historii. Sama nie jestem wielkim jej znawcą, a tym bardziej muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tym jakże niezwykłym konstruktorze.

Na kartach książki zamieszczone jest bardzo dużo zdjęć projektów Porsche'go, które mogą być niezłą gratką dla fanów motoryzacji. Każde z nich jest naprawdę szczegółowo opisane. Warto również wspomnieć, że dodatkowo zamieszczone zostały fotografie wielu osób, które miały wpływ na życie mężczyzny.

Publikacja ta porusza wiele ciekawych tematów. Możemy dowiedzieć się z niej jak wyglądało pierwsze spotkanie Hitlera z Porsche' m i czego mężczyzna od niego oczekiwał. Przedstawiona zostaje nam jego droga do sławy i pierwsze kontakty z wojskowymi. Książka opisuje także wiele projektów czołgów stworzonych przez mężczyznę dla wojska. Wszystko jest ukazane niezwykle szczegółowo.

Porsche już na samym początku przedstawiony jest jako człowiek, który nie boi się wyzwań. Wieżył w swoje możliwości i umiejętności. Jego nadzwyczajna pewność siebie stała się kluczem do sukcesu. Mężczyzna zawsze miał w sobie pewność, że poradzi sobie z każdym zadaniem, które zostanie mu postawione.

Na sam koniec jako ciekawostkę dodam, że Karl Ludvigsen mógł napisać tę książkę dzięki najstarszemu wnukowi Porsche'go. Mężczyzna przestawił mu wiele nieznanych dotąd szczegółów z życia dziadka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Frigiel i Fluffy... - Minecraft'owy świat

MERY MAJKA - Sylwia Lipka

"Razem z moimi przyjaciółmi mogłam albo zwyciężyć wojnę... albo wywołać apokalipsę." - KSIĘŻYCOWE SERCE