"Razem z moimi przyjaciółmi mogłam albo zwyciężyć wojnę... albo wywołać apokalipsę." - KSIĘŻYCOWE SERCE

 Dziś przychodzę do Was z kolejną częścią książki z cyklu "Zmiennokształtna" - "Księżycowe serce".


Zdawałoby się, że Kate i Lucasa nic nie będzie w stanie już rozdzielić. Spełnieniem marzeń dla obojga jest życie zwyczajnych nastolatków, którzy nie muszą martwić się o to, czy uda im się w spokoju przetrwać każdy kolejny dzień. Jednak, jak to zwykle bywa - nie może być tak pięknie i kolorowo. Zbliża się wojna... Śmierć i zniszczenie to tylko ułamek tego, co może się wydarzyć. Czy Kate i jej przyjaciele będą w stanie pokonać wrogie siły i ocalić świat od zniszczenia? Czy dziewczyna poradzi sobie ze swoją pozycją na Olimpie i narastającym niepokojem, nawet wśród bogów?

Na samym początku muszę przyznać, że ta część cyklu zachwyciła mnie jeszcze bardziej niż poprzednia. Bardzo polubiłam główną bohaterkę i kolejny raz ciężko było mi się z nią rozstać. Pochłonęłam książkę w mgnieniu oka, gdyż naprawdę nie mogłam się od niej oderwać. Nowe wydarzenia i piękne opisy sprawiały, że mogłabym ją czytać bez końca.

Warto zauważyć, że w tej publikacji pojawia się swego rodzaju nowość. Poszczególne wydarzenia możemy bowiem zobaczyć oczami innych postaci. W pierwszej części narratorem była tylko Kate. W tej zaś, widzimy świat przedstawiony oczami Lucasa, Apollina czy też Posejdona. Jest to ciekawy sposób na zapoznanie się z tymi postaciami nieco bliżej. Mamy możliwość poznać ich sposób myślenia i postrzeganie tego co się dzieje dookoła. Zaglądamy do ich duszy i widzimy nastawienie wobec głównej bohaterki i uczucia jakie do niej żywią.

Już wyżej wspominałam o pięknych i długich opisach. Może nie zajmują one jakiejś bardzo wielkiej ilości stron, ale w pewien sposób robią wrażenie. Czytając informacje o wyglądzie niektórych miejsc, czułam się jakbym tam była. Wszystko z łatwością mogłam sobie wyobrazić, jakbym widziała to własnymi oczami. Muszę przyznać, że najbardziej podobały mi się komnaty na Olimpie- robiły naprawdę duże wrażenie...

Jeśli chodzi o fabułę, to cały czas coś się działo. Autorka nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia. Nowe wątki i wydarzenia powodują, że nie ma tutaj czasu na nudę. Nie brakuje elementów zaskoczenia i zwrotów akcji, które również zachęcają do dalszego czytania i poznawania losów Kate.

Mam nadzieję, że powstanie kolejna część cyklu, ponieważ wiele wątków nie zostało jeszcze zakończonych. Już nie mogę się doczekać...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Frigiel i Fluffy... - Minecraft'owy świat

MERY MAJKA - Sylwia Lipka