Ogień ogniem zwalczaj,a do potworów jeszcze straszniejsze potwory wysyłaj... - "Dusze z ciemności i światła" Hubert Oleksak

 Co jeśli dotychczasowe ideały okażą się kłamstwem, a to w co od początku wierzyłeś wywołuje tylko zawód i rozczarowanie? Światło zamienia się w ciemność... Granica między dobrem a złem jest coraz to mniejsza... Już nie wiesz w co wierzyć... Już nie wiesz co jest dobre a co złe...


Młoda, utalentowana Łowczyni Tenebris staje przed niezwykle trudnym wyzwaniem. Świat jest pogrążony w wojnie między aniołami i demonami, a ona musi wybierać... Czy zaufa dawnemu przyjacielowi Omenowi, którego od dawna skrycie kochała? Może jednak zdecyduje się pozostać ze Świętymi i razem z nimi walczyć przeciwko Żniwiarzowi? Jednak jest jeden problem. Demon znajduje się w ciele Omena i ma całkowicie inne intencje jak na Pana Śmierci...

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam książki, która aż tak by mnie wciągnęła. Po prostu nie sposób było się od niej oderwać. Typowo - mówiłam sobie, że jeszcze jeden rozdział, a zanim się obejrzałam, książka była już przeczytana.

Podobało mi się to, że od początku odnalazłam się w tym świecie pełnym aniołów i demonów bez najmniejszego problemu. Opisy miejsc czy stworzeń nie były nóżące ani przytłaczające, wręcz odwrotnie - ciekawe i intrygujące. Każdy z wykreowanych przez autora bohaterów ma swój odmienny i wyszukany charakter. Każdy z nich ma to "coś", co powoduje, że jest on oryginalny.

Moim zdaniem bardzo ciekawe jest to, że autor decyduje się pokazać Anioły jako "tych złych", a Demony to "ci dobrzy". Jest to swego rodzaju oryginalność. Jeszcze nie spotkałam się z takim przedstawieniem sił dobra i zła. Szczerze mówiąc bardzo mi się to spodobało. Polubiłam postacie Żniwiarza, Karid i inne demony. Któż by pomyślał, że tak mroczne postacie mogą mieć bardziej pozytywny wpływ na świat i ludzi niż anioły.

Trzeba również przyznać, że w książce nie brakuje zwrotów akcji i czytelnik nie ma powodów, by się nudzić. Już od pierwszych stron akcja nabiera coraz to większego tempa. Myślę, że jest to niezwykle ważne, ponieważ jak wiadomo nikt nie chce męczyć się podczas czytania.

Na sam koniec warto zwrócić uwagę na przepiękną okładkę. Świetnie oddaje ona wnętrze książki i jej charakter. Z pewnością będzie wspaniale prezentować się na półce.

Z czystym sercem poleciłabym tę książkę każdemu fanowi fantastyki i nie tylko. Jest pełna zwrotów akcji i ciekawych postaci. Naprawdę nie sposób się od niej oderwać.

Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Frigiel i Fluffy... - Minecraft'owy świat

MERY MAJKA - Sylwia Lipka

"Razem z moimi przyjaciółmi mogłam albo zwyciężyć wojnę... albo wywołać apokalipsę." - KSIĘŻYCOWE SERCE